Przejdź do głównej zawartości

Jak zarabiać w internecie - 5 najlepszych sposobów na zarabianie online w 2020 roku!


Zauważyłam, że sporo osób pisze do mnie w związku z tymi kilkoma wpisami o zarabianiu w internecie, które możecie znaleźć na moim blogu modowym. Okazuje się, że dla wielu z Was moje metody okazują się świeże i pomocne. Owszem, staram się pisać o tym, o czym większość blogerów czy blogerek nie pisze, bo to oczywiste, że przeszukujecie internet w poszukiwaniu innowacyjnych metod zarabiania, a nie kopiowanych od innych twórców informacji.

Jako, że rok 2020 za pasem, to postanowiłam, że uaktualnię swoją listę pomysłów na biznes, ale tym razem poruszę jedynie kwestię biznesów internetowych. Bez ściemy i owijania w bawełnę - zawsze marzyłam o tym, by zrezygnować z pracy na etacie i wypróbowałam niemalże wszystko! Rzecz jasna większość takich biznesów to ściema i na niektórych nie udało mi się zarobić nic. Postanowiłam oszczędzić Wam rozczarowań i zamieszczam listę takich metod, które nawet laikowi pozwolą zarobić fajne pieniądze. Zainteresowani? Zapraszam do lektury i - jak zawsze - zachęcam do udostępniania!

Jak zarabiać w internecie - 5 najlepszych sposobów na zarabianie online w 2020 roku!


Jak zarabiać w internecie - lista 5 skutecznych sposobów na zarabianie w 2020 roku!


1. Prowadzenie bloga

Blogi to wciąż jeden z najlepszych pomysłów na biznes w internecie - dlaczego? Ponieważ ogranicza Was tylko i wyłącznie wyobraźnia i to od Was zależy czy będziecie na nich zarabiać duże pieniądze, czy też nie. Niszową tematyką jest się wybić bardzo łatwo. Niekoniecznie polecam prowadzenie bloga modowego, bo to już wymaga zdecydowanie większego wysiłku. Jeżeli jednak koniecznie chcesz pisać o ubraniach, to powinnaś nieco sprecyzować tematykę np. pisać tylko o stylizacjach dla kobiet w ciąży. Dawniej odradzałabym również mało popularne nisze ze względu na brak możliwości wygenerowania dużego ruchu, jednakże dziś mam na ten temat zupełnie inną opinię. Blogów nie pisze się już ze względu na AdSense, bo na reklamach Google jest aktualnie dość ciężko zarobić. Nie potrzebujesz zatem dużego ruchu. Mniejszy, ale mocno zawężony ruch z wyszukiwarki pozwoli Ci zarobić więcej - dlaczego? - ponieważ aktualnie zarabia się poprzez systemy partnerskie np. Ceneo (polecam). Jeżeli na Twojego bloga ciążowego wejdzie kobieta zainteresowana ubraniami ciążowymi, to prędzej dokonasz sprzedaży, natomiast na bloga o bardziej ogólnej tematyce wchodzą często osoby niezainteresowane konkretnymi produktami. Think twice!

Program partnerski, który polecam: Ceneo


2. Handel kryptowalutami

Są osoby, które handlują kryptowalutami krótkoterminowo, jednakże wymaga to pewnej wiedzy, obeznania w temacie i sporej ilości szczęścia. Prawda jest jednak taka, że nie musisz wcale grać krótkoterminowo. Bitcoin czy Ethereum mają wartość porównywalną z metalami szlachetnymi - w przyszłości na kryptowaluty będzie jeszcze większy hype niż teraz. Wciąż nie jest za późno, by zainwestować. Za kilka lat może to być już niemożliwe dla zwykłych śmiertelników, więc to prawdopodobnie jedna z ostatnich okazji na zgłębienie tematu. Nie musisz być ekspertem - rejestrujesz się na giełdzie, przelewasz określoną kwotę ze swojego konta, kupujesz Bitcoina i o tym zapominasz. Po kilku latach zaloguj się po raz kolejny - może się okazać, że dawno już zostałaś milionerką! Przypomnijmy, że kilka lat temu 1 Bitcoin kosztował dolara - dziś to już grubo ponad 10 tysięcy dolarów za sztukę. Całe szczęście, że nie trzeba kupować od razu całego BTC.

Giełda, którą polecam: Binance


3. Print On Demand

Trzeci na liście, aczkolwiek wart uwagi, bo banalnie prosty i niewymagający tyle pracy sposób. Jak działają strony typu print on demand? Bardzo prosto! Zakładamy konto i uploadujemy dowolne grafiki o określonych wymiarach - mogą to być stockowe grafiki znalezione w internecie lub cytaty (nawet takie, które są tylko i wyłącznie napisem ze standardową czcionką). Wgrane grafiki są dostępne w sklepie - automatycznie pojawiają się na dostępnych w nim koszulkach, kubkach, poduszkach czy bluzach. Na tym kończy się Twoja praca, ponieważ sklep zajmuje się wszystkim innym - szyciem ubrań, odbieraniem zamówień i wysyłką. Za każdy sprzedany produkt z Twoją grafiką dostajesz prowizję np. 10$. Mało? Niekoniecznie, ponieważ bywają dni, że dziennie sprzedaję 5-10 takich produktów. Z każdym miesiącem otrzymuję przelewy, a końcowa suma bywa naprawdę pokaźna, przez co nabieram ochoty na dbanie o swój profil i przesyłanie kolejnych grafik. Jeżeli miałabym wyrazić swoją opinię, to na stronach typu print on demand zarobić jest zdecydowanie najprościej. Poniżej załączam link do takiej, która zapewnia mi najlepsze zyski, a zarazem nie trzeba się napocić przy uploadowaniu obrazków.

Strona typu print on demand, którą polecam: Teepublic


4. Zostań influencerką

Tak, wiem - pewnie myślisz: "Ale ja nie mam popularnego profilu". Otóż, mnóstwo popularnych profili chętnie udostępnia zdjęcia innych, co skutkuje błyskawicznym zwiększeniem liczby obserwujących Twój profil np. na Instagramie. Zwykle nie trzeba nic płacić, a uwierz, nie musisz posiadać tysięcy followersów, by poczuć się influencerką modową. Istnieją grupy dla influencerów (na Facebooku), gdzie z łatwością znajdziesz idealne dla siebie zlecenia. Na mało popularnym profilu nie zarobisz kroci, ale zestawy kosmetyków czy nowe ubrania (za darmo!) zawsze się przydadzą, prawda? Wystarczy dołączyć do jednej z takich grup i wysłać zgłoszenie.


5. Marketing afiliacyjny na poważnie

Polskie programy afiliacyjne mają pewne ograniczenia - mniejsze możliwości i niskie prowizje. Jeżeli chcesz zarabiać naprawdę grube pieniądze, to powinnaś skupić się na najlepszym z programów zagranicznych. Na programie, na którym mnóstwo osób zarabia po kilkadziesiąt tysięcy dolarów dziennie. Nie wymaga to wcale dużo pracy, jednakże najpierw powinnaś obejrzeć tutoriale dostępne np. w serwisie YouTube. Jak to w marketingu afiliacyjnym - promujesz produkty, jednakże do wyboru masz praktycznie wszystkie z możliwych nisz, a prowizja to nie 5%, tylko 75% wartości produktu!

Jak zarabiać za pomocą tego programu afiliacyjnego? Bardzo prosto, jednak efekty nie przychodzą zazwyczaj od razu. Zakładamy bloga ściśle powiązanego z tematyką produktu - im bardziej jest ona zawężona, tym lepiej. Piszesz 10-15 postów po angielsku (lub zlecasz to komuś np. na Fiverr'rze), w tle umieszczając linki afiliacyjne i czekasz na efekty. Jeżeli mocno zawęzisz tematykę bloga, to nie musisz go wcale promować, pozycjonować i tak dalej. Przy wąskiej tematyce wystarcza, że wygenerujesz 20-30 wyświetleń dziennie - zwykle taka ilość wystarcza, by sprzedać produkt ściśle powiązany z treścią na blogu. Dla przykładu - jeden z moich blogów afiliacyjnych, który ma jedynie 25 wpisów i generuje około 40 odsłon dziennie zarabia około 1000$ miesięcznie, ponieważ odwiedzające go osoby są bardzo zainteresowane akurat tym produktem. Za jedną sprzedaż otrzymuję aż 80$, a więc nie są to jakieś drobne. Przy tak małej ilości wyświetleń i tak bardzo łatwo jest zarobić 1000$ w miesiąc - spróbuj sama.

P.S. Na Fiverr'rze możesz kupić gotowego bloga dostosowanego stricte do tego programu afiliacyjnego (np. jeśli nie władasz angielskim).

Program afiliacyjny, który polecam: Clickbank


Komentarze