W ostatnim czasie coraz więcej osób szuka źródeł pasywnego przychodu. Jak szukacie sposobów na zarabianie w internecie, to w większości przypadków otrzymujecie dwie odpowiedzi - marketing afiliacyjny (natarczywe polecanie produktów, programów partnerskich czy usług) lub programy, które wymagają od Was pewnej inwestycji. Każda inwestycja wiąże się z ryzykiem utraty pieniędzy, a do tego nie każdy jest w stanie sobie na nią pozwolić. Gdybyście mieli pieniądze, to nie szukalibyście sposobu na ich zarobek, tylko na pomnożenie, prawda? Wtedy najlepszą opcją są nieruchomości lub akcje.
Jak zarabiać w internecie? Print on Demand, czyli biznes modowy bez inwestycji
My jednak rozmawiamy o biznesie modowym. Typowo pasywnym źródle przychodu. Mam na myśli taki przychód, który wymagać będzie od Was odrobiny pracy na początku. Pracujesz dziś, by za kilka lat czy nawet miesięcy nie musieć robić zupełnie nic.
Najlepszym źródłem przychodu pasywnego, który nie będzie wymagał od Ciebie czasu ani pieniędzy, są serwisy typu Print on Demand. Bez obaw, wszystko wytłumaczę!
Czym jest Print on Demand?
Działa to tak, że zupełnie za darmo rejestrujemy się na jednej z platform, które umożliwiają rozpoczęcie takiego biznesu. Biznes polega na tym, że na nasz profil (który jednocześnie jest też sklepem) wrzucamy różnego rodzaju grafiki, które pojawią się na produktach typu: t-shirty, bluzki, bluzy, spodnie, vlepki, poduszki, pokrowce na smartfony i tak dalej. Grafikę możesz stworzyć sama, może ją kupić na stronie typu Shutterstock, od niezależnego grafika (np. kolegi) lub też pobrać. Warto zwrócić uwagę, że pobierane grafiki nie mogą być chronione prawami autorskimi, zatem wpisujemy w wyszukiwarkę "Stock images" lub "Stock pictures" - zwykle w pierwszej kolejności wyświetlone zostaną strony z takimi właśnie obrazkami.
Jeszcze wrócę na chwilę do kwestii tworzenia grafik samodzielnie. Często i gęsto bywa, że nie potrzebujesz do tego zupełnie żadnych umiejętności. Tworzysz chwytliwy napis (np. cytat) na przezroczystym tle (np. w Adobe Photoshop) przy użyciu zupełnie standardowej czcionki (np. Times New Roman). Uwierz, nigdy nie wiadomo, co się ludziom spodoba. Zdarza się, że takie kiepskie designy rozchodzą się w setkach egzemplarzy i trafiają do "top selling" w serwisie, kiedy te dopracowane i perfekcyjne nie odnotowują żadnych sukcesów. Przypomnę tylko, że większość serwisów typu Print on Demand ma wielomilionowe zasięgi, zatem nietrudno o sprzedaż. To jednak wymaga zazwyczaj dodania na stronę dużej ilości grafik (np. 300) i czekania na efekty.
Po zauploadowaniu grafik na swoje konto, produkty z ich wykorzystaniem pojawiają się na stronie sklepu. Ważne w tym wypadku jest odpowiednie tagowanie, które umożliwi im zdobycie pozycji w wyszukiwarkach - ruch organiczny z wyszukiwarek to klucz do sukcesu. Zdobywanie pozycji trwa niekiedy miesiącami, więc nie zrażaj się, jeśli w pierwszym miesiącu nie sprzedasz zupełnie nic. Działaj dalej. Zwykle wszyscy dają za wygraną, a po kilku miesiącach otrzymują maila z informacją o sprzedanym produkcie, potem kilku następnych. I jeszcze kilku. Wrócę jeszcze do sposobu działania biznesu Print on Demand.
W tym przypadku zajmujesz się tylko uploadowaniem - szyciem ubrań, realizacją zamówień, wysyłką i dostawą zajmuje się serwis, na którym założyłaś konto. To zupełnie Cię nie interesuje. Te serwisy zarabiają dzięki Twoim sprzedażom - Ty dostajesz prowizję, której wysokość przeważnie możesz sobie ustalić, ale możemy spokojnie założyć, że w większości przypadków będzie ona wynosiła od 5-10$ za sprzedany produkt.
Wiele osób zarabia w ten sposób przeszło 10000$ miesięcznie. Są to jednak osoby, które mają na swoich profilach kilkadziesiąt lub kilkaset produktów, zatem niezwykle istotna jest konsekwencja. Jeśli odpuścisz, to za rok będziesz zarabiać 50$ miesięcznie, a nie 5000$. Ważne, by się nie zniechęcać.
Jak zarabiać 10000 złotych pasywnie w internecie?
- Odpowiednio tagować grafiki (słowa kluczowe precyzyjne, ale nie za bardzo, by ilość ich wyszukań była w miarę duża)
- Sporządzić opis profilu, dodać zdjęcie profilowe i zdjęcie w tle, by przyciągnąć uwagę potencjalnych klientów
- Linkować w serwisach społecznościowych (Facebook, Pinterest, Twitter) - to pozwoli Ci na szybsze osiągnięcie pozycji w wyszukiwarkach
- Być konsekwentnym! Jeśli pieniądze z Print on Demand nie przyjdą od razu, to przyjdą za pół roku. Masz moje słowo!
- Im więcej grafik, tym lepiej! Pamiętaj, że uploadujesz po to, by zarabiać coraz więcej, jednak w pewnym momencie nie będziesz musiał/musiała tego robić, by zarabiać. Pamiętaj, że te produkty nie znikną jak na Allegro - one zostaną w tym sklepie na długie lata (bez jakiejkolwiek ingerencji!)
Jaką platformę Print on Demand wybrać?
Platform typu Print on Demand jest naprawdę całe mnóstwo. Do tych popularnych zaliczamy: Teepublic, Teespring, Redbubble i Merch by Amazon. Ze swojej strony polecam przede wszystkim Teepublic. Dlaczego? Otóż, Amazon odrzuca większość zgłoszeń do programu - owszem, w przypadku Amazona musimy zostać zaakceptowani, by rozpocząć przygodę. Zgłoszenia są przeważnie odrzucane bez jakiegokolwiek powodu - być może ze względu na lokalizację. Sądzę, że obywatele Stanów Zjednoczonych mają z tym łatwiej. Redbubble i Teespring są fajnymi alternatywami i nie musimy czekać na akceptację, by rozpocząć nasz biznes, aczkolwiek cały system uploadowania jest dość mozolny i na pojedynczy produkt musimy poświęcić sporo czasu, by dobrać kolory, tagi i inne rzeczy. To sprawia, że z czasem po prostu się tego odechciewa.
Zdecydowanie polecam Teepublic. To jedna z największych i najszybszych platform typu Print on Demand. Swój pierwszy produkt sprzedałam tam w ciągu kilku dni! Serwis ma świetny i bardzo intuicyjny interfejs (możemy uploadować wiele grafik jednocześnie). Ustawienie grafiki na wszystkich dostępnych produktach razem z doborem kolorów, opisem i otagowaniem zajmuje około 2-3 minut. Nawet tagi wyskakują jako "proponowane" - nie musimy zastanawiać się nad nimi godzinami. Kolejnym plusem Teepublic jest szybkie indeksowanie. Nasze produkty pojawiają się w wynikach wyszukiwania szybciej niż w przypadku Merch by Amazon czy Redbubble, co sprawia, że Teepublic ma kolejnego plusa.
Wybór serwisu należy do Ciebie, ale zacznij przede wszystkim od szybkiego i prostego w obsłudze Teepublic. Potem możesz przenieść swój biznes modowy również na pozostałe wiodące platformy - nic nie stoi na przeszkodzie.
Z mojej strony tyle. Mam nadzieję, że mój wpis okaże się dla Ciebie przydatny i zbudujesz swój biznes modowy oparty na przychodzie pasywnym - zupełnie tak, jak ja. Wolność finansowa w dzisiejszych czasach jest bardzo ważna. Nawet, jeśli nie zamierzasz rezygnować z pracy na etacie, to niewątpliwie warto mieć drugi dochód, który przeznaczysz np. na wycieczki zagraniczne czy sprzęt elektroniczny bez żadnego bólu. Pamiętaj, że żyje się tylko raz!
Zobacz też:
22 pomysły na biznes modowy
Zobacz też:
22 pomysły na biznes modowy
Komentarze
Prześlij komentarz