Przejdź do głównej zawartości

Rozjaśniacz do włosów czy farba rozjaśniająca? Co lepsze? Co wybrać?

Rozjaśniacz do włosów czy farba rozjaśniająca? Zapewne sądzisz, że odpowiedź na to pytanie jest oczywista, jednakże jest zupełnie na odwrót. Co tak naprawdę jest lepsze? Co powinnaś wybrać? W poniższym wpisie bardzo dokładnie wytłumaczę Ci, na czym polega różnica - mam nadzieję, że rozwieję tym samym Twoje wątpliwości na ten temat.

Na samym wstępie zaznaczę, że farba rozjaśniająca do ciemnych włosów rzeczywiście wydaje się najlepszym możliwym wyborem - dzięki niej uzyskasz wymarzony kolor, a Twoje włosy pozostaną w dobrej kondycji. Jaki sens ma rozwodzenie się nad tym, skoro masz - najprawdopodobniej - takie samo zdanie? Otóż, są sytuacje, w których warto sięgnąć po rozjaśniacz. Wiele kobiet uważa ten sposób za najgorsze z możliwych rozwiązań, jednakże bywa, że to właśnie rozjaśniacz okazuje się największym sprzymierzeńcem w walce o wymarzony odcień blondu. W poniższym poście postaram się Wam to wszystko wytłumaczyć - abyście już nigdy nie wahały się nad tym, co wybrać.

Rozjaśniacz do włosów czy farba rozjaśniająca?

Rozjaśniacz do włosów czy farba rozjaśniająca? Co lepsze? Co wybrać?

Długość "zabiegu" i Twój własny komfort

Farba z rozjaśniaczem działa nieco inaczej niż rozjaśniacz. Swoje właściwości rozjaśniające utrzymuje przez pierwszych 20 minut od nałożenia - wiele zależy od tego, jakiej farby używasz. Drugim etapem jest wprowadzenie w strukturę włosa sztucznych pigmentów. Ostatni etap to pielęgnacja. Warto stosować się do instrukcji dołączonej do farbie, ponieważ tak naprawdę tylko producent zna dokładnie specyfikę jej działania. Farbę zmywamy po określonym na opakowaniu czasie - przeważnie jest to od 30 do 60 minut. Dłuższe przetrzymywanie preparatu na włosach nie sprawi, że będą one bardziej rozjaśnione - może to skutkować jedynie pogorszeniem ich ogólnej kondycji. Właśnie z tego względu warto trzymać się zaleceń i nie przesadzać.

Rozjaśniacz działa w inny sposób, dlatego po rozprowadzeniu na włosach zachowuje swoje właściwości rozjaśniające przez bardzo długi czas. W tym wypadku bardzo ważne jest kontrolowanie czasu, tak by nie dopuścić do sytuacji, w której stopień rozjaśnienia będzie zbyt "porażający". Skutki przetrzymania rozjaśniacza na włosach są dużo bardziej dramatyczne niż w przypadku farby. Jeśli przesadzisz, to wpłynie to dość intensywnie na kondycję włosa - w efekcie będą się one wykruszać przez dłuższy czas. Wiele kobiet zraża się do rozjaśniaczy głównie z tego powodu - jest nim własne niedopatrzenie i niestosowanie się do instrukcji.


Komfort stosowania przemawia zdecydowanie za farbą rozjaśniającą. Najważniejszym czynnikiem, który za tym przemawia jest fakt, że przetrzymując ją za długo, nie doświadczymy tak katastrofalnych skutków. Farba ma to do siebie, że jej działanie słabnie wraz z upływem czasu i jeżeli się zapomnisz, to włosy i tak Ci raczej nie wypadną. Rozjaśniacze nie są jednak wcale takie złe - w ich przypadku warto nastawić budzik i tyle, żadna filozofia.


Co lepiej rozjaśnia - farba rozjaśniająca czy rozjaśniacz?

Farba rozjaśnia włosy z reguły maksymalnie do 5 tonów, ale niestety tak działają jedynie najlepsze farby rozjaśniające na rynku - musisz zakładać, że działanie tej, po którą sięgnęłaś nie będzie aż tak intensywne. Stosując mocno rozjaśniającą farbę w połączeniu z najwyższym możliwym stopniem stężenia utleniacza (12%) otrzymasz spektakularny efekt, jednakże tutaj pojawia się dylemat. Chcąc osiągnąć odzień blondu na 9 poziomie jasności, posiadając włosy na poziomie 3 (ciemny brąz), nie jesteś w stanie rozjaśnić włosów za pomocą farby. Jakiejkolwiek. Właśnie w takich sytuacjach warto połączyć farbę z dobrej jakości rozjaśniaczem.

Na wstępie nadmienię, że rozjaśniacz może rozjaśnić włosy o nieograniczoną ilość tonów - głównie z tego względu jest on tak chętnie używany przez ciemnowłose miłośniczki blondu. Jeżeli pragniesz spektakularnej przemiany, to nie ma innej rady - zresztą drastyczne rozwiązania nie muszą być wcale takie złe.

Zabieg dekoloryzacji włosów i rozjaśnianie koloru

Przed zabiegiem rozjaśniającym powinnaś wziąć pod uwagę jedną rzecz, która jest absolutną podstawą fryzjerstwa - nawet najlepsza i najmocniejsza farba rozjaśniająca nie rozjaśni ciemnych włosów. Jeżeli planujesz wykonać samodzielną koloryzację, to licz się z tym, że nie zrobisz blondu z ciemnego brązu - farba pojaśni włosy maksymalnie o jeden ton. Farby przeważnie nie rozjaśniają wcale - należy sięgnąć po dekoloryzator lub rozjaśniacz. Jasna farba nigdy nie rozjaśni ciemnej farby - raz jeszcze zapamiętaj. Nie marnuj czasu i pieniędzy. Jeżeli zależy Ci na pięknym blondzie, to musisz pocierpieć - Twoje włosy również. Nie taki ten zabieg straszny, jak go malują - wystarczy odrobina odwagi.


Odcień włosów po rozjaśnianiu

Warto wspomnieć o tym, że rozjaśnianie zawsze wpływa na odcień w ten sam sposób - zawsze ociepla kolor włosów. Uzyskanie chłodnych odcieni bez wcześniejszego wprowadzenia do włosa pigmentów jest niewykonalne. Odcień na Twojej głowie zawsze będzie odcieniem ciepłym. Dobra farba rozjaśniająca ma to do siebie, że gdy rozjaśnia, to jednocześnie nadaje odcień - wszystko to dzieje się podczas tego samego zabiegu. Rozjaśniacz jedynie rozjaśnia, dlatego po jego zaaplikowaniu zawsze skończysz z ciepłym odcieniem. Farba rozjaśniająca ma to do siebie, że za jej pomocą możliwe jest uzyskanie takiej barwy, jaką sobie wymarzyłyście - trzeba ją tylko odpowiednio dobrać. W ten sposób możesz uniknąć powtarzania zabiegów.


Jak rozjaśnianie wpływa na kondycję włosów?

Muszę Cię zasmucić, ale rozjaśnianie zawsze było, jest i będzie szkodliwe dla struktury Twoich włosów. Dzieje się tak dlatego, że podczas takiego zabiegu, włosy tracą sporą część swojej zawartości - zabierane są z nich pigmenty i inne składniki budujące ich naturalną strukturę. Działanie rozjaśniacza jest bardziej szkodliwe, ponieważ po depigmentacji włosy są pozostawiane sobie. Farba zawiera w składzie własne, sztuczne pigmenty, którymi wypełnia ubytki - ma to wpływ nie tylko na kondycję włosów po zabiegu, ale także na ich odcień.

Jeżeli miałabym dać Ci złotą radę - wybieraj produkty najmniej szkodliwe, czyli te, które są możliwie najwyższej jakości. W ten sposób na pewno ograniczysz straty do minimum. Zwróć uwagę na to, że rozjaśniacze do włosów są produktami mocnymi i intensywnymi w swoim działaniu - ich jakość ma naprawdę duże znaczenie. Jeżeli konsekwencje mogą być duże, to chyba lepiej wydać kilka złotych więcej i nie płakać potem tygodniami, prawda? Z rozjaśniaczy profesjonalnych mogę polecić np. Goldwell Oxycur Platin - jeśli jesteś przekonana, co do zabiegu, to z pewnością powinnaś przyjrzeć się temu produktowi. Farby wybieraj w równie staranny sposób. Włosy są bardzo delikatne i ich koloryzacja to nie to samo, co smarowanie ciała balsamem - oszczędność w tym przypadku może być naprawdę zgubna. Uczulam również na korzystanie z usług kiepskich salonów fryzjerskich. Bywa, że takie salony pracują na kiepskiej jakości produktach i tak poważne zabiegi, jak rozjaśnianie, kończą się bardzo źle - jeżeli nie przeszkadzają Ci matowe, kruche i trudne do rozczesania włosy, to zawsze możesz zaryzykować, ale chyba nie po to rozważasz ich rozjaśnianie, by wyglądać gorzej?

Jak rozjaśnić włosy?

Nie ma jednej, ściśle określonej reguły, jeśli chodzi o rozjaśnianie włosów. W większości przypadków (mam na myśli większość rodzajów włosów), wystarczy połączyć rozjaśniacz z 1,6%, 3% lub 6% wodą - od tego zależy intensywność rozjaśnienia. Warto zachować umiar, ponieważ zabieg jest wtedy mniej agresywny i niszczący. W ten sposób zachowasz w miarę dobrą kondycję włosów, a efekt będzie nawet lepszy, bo całość powinna prezentować się zdecydowanie naturalniej niż w przypadku użycia mocniejszej wody. Słabsza woda również usuwa niechciany żółty pigment zdecydowanie lepiej niż jej mocny odpowiednik - do tego wystarczy jedynie dobry jakościowo rozjaśniacz i stosowanie się do instrukcji. "Puste" włosy po depigmentacji możesz wypełnić semi-permanentną farbą na najniższej wodzie 1,6% - dzięki temu "Twoja głowa" pozostanie w dobrej kondycji!

Farby z  wysokimi stężeniami oksydantów można stosować tylko raz! Do tego powinno się ich używać jedynie na naturalne włosy, ponieważ jeśli pokusisz się o takie rozwiązanie w przypadku włosów już rozjaśnionych, możesz długo żałować swojej nieprzemyślanej decyzji, a ponawianie zabiegów często skutkuje wykruszaniem włosów. Weź sobie te wskazówki do serca!

Farba czy rozjaśniacz? Końcowy werdykt

Jeżeli znasz już działanie obu preparatów, to powinnaś wyciągnąć podobne wnioski - ich wybór zależy przede wszystkim od sytuacji i efektu, jaki chcesz osiągnąć. Każda z tych opcji ma swoje plusy i minusy. Jedno i drugie rozwiązanie może być tym, które Cię usatysfakcjonuje - pamiętaj jedynie, że warto stosować się do określonych wytycznych. Rozjaśniacz, wbrew pozorom, nie jest zły - może się jednak okazać nieodpowiedni, jeśli używasz go w nieodpowiedni sposób. To nie od narzędzi zależy efekt końcowy, ale od tego, kto się nimi posługuje.

Ostateczną decyzję i werdykt pozostawiam Tobie. Mam nadzieję, że mój wpis okaże się dla Ciebie przydatny i pokusisz się o jego udostępnienie - bardzo mi tym pomożesz. Życzę powodzenia i wytrwałości w dążeniu do uzyskania wymarzonego koloru! Pytanie do czytelniczek - rozjaśnianie włosów farbą czy może jednak najlepszy rozjaśniacz? Piszcie w komentarzach!


Komentarze