Piosenki o miłości (2020), które polecam!

Tym razem nie o modzie. Postanowiłam rozluźnić nieco atmosferę, ubrania zostawić na bok i napisać o... piosenkach. Tak, zgadza się!

Każda kobieta ma duszę romantyczki - czasami jest ona ukryta gdzieś głęboko, ale chyba wszystkie ją w sobie mamy. Kobiety wyjątkowo chętnie sięgają po piosenki o miłości, ponieważ zazwyczaj marzy im się uczucie, jakiego nie przeżył nikt inny na tym świecie. Wyobraźcie sobie, ja również lubię wczuć się w romantyczny klimat i posłuchać czegoś chwytliwego, natomiast zwykle odrzucam piosenki, które uważam za wyświechtane. Co mam na myśli? Przede wszystkim miałkość radiowych hitów - wiecie, trzy słowa na krzyż, trochę "lalala" i piosenka gotowa.

Piosenki o miłości (2020), które polecam!

Uważam, że w kontekście miłości, najlepszą opcją pozostają raperzy - są oni w stanie pisać ambitnie i z klasą, nawet jeżeli chodzi o tego typu tematykę. Moimi ulubionymi są: Kartky, Bonson i Ebro. Wszyscy trzej tworzą muzykę mega emocjonalną, dlatego nietrudno odnaleźć w ich twórczości cząstkę siebie (nawet, jeśli jest się kobietą).

Zabijcie mnie, ale ostatnio przypadł mi do gustu także utwór Julii Wieniawy pt. "Nie muszę" - w gruncie rzeczy oryginalna piosenka o miłości, którą 1/2 krytykuje, a 3/4 po kryjomu słucha. "Candy" od Quebonafide to już ewidentny klasyk, jeśli chodzi o rap o miłości, natomiast ze swojej strony polecam również Planeta ANM i piosenkę pt. "Esperanto" (wydaje mi się, że nie każdy ją zna).

Jeśli chodzi o wyżej wspomnianych twórców, to ostatnio wpadła mi w ucho zupełnie nowa piosenka o miłości, która świetnie oddaje wakacyjny nastrój - teledysk jedynie dopełnia tego satyryczno-humorystycznego, optymistycznego klimatu. Poniżej zamieszczam link, gdybyście chciały obejrzeć.

Wydaje mi się, że to by było na tyle - niestety więcej tytułów nie przychodzi mi na myśl, ale jakbyście chciały wiedzieć, czego słucham, to teraz już wiecie!

Na koniec, jakie piosenki o miłości należą do Waszych ulubionych? Piszcie tytuły w komentarzach - bardzo chętnie sprawdzę. Najlepiej coś mniej popularnego - lubię odkrywać takie niuanse muzyczne!

Trzymajcie się ciepło i udanych urlopów (wakacji) życzę, moje czytelniczki!