Zapytacie - co YouTube ma wspólnego z modą? Otóż, bezpośrednio nic. Możecie jednak z powodzeniem wykorzystać swoją wiedzę z zakresu kosmetyków czy też mody, by prowadzić dobrze zarabiający kanał na YouTube! Sprawa jest bardzo prosta. To nie tak, że do osiągnięcia sukcesu na YouTube potrzeba szczęścia - wystarczy odrobina wiedzy, bo tutaj nic nie dzieje się przypadkiem. Jeżeli chcesz się dowiedzieć, jak zarabiać co najmniej 1000zł kieszonkowego miesięcznie na kanale YouTube, to czytaj dalej.

Jak zarabiać na YT - zarabianie na YouTube w 2021 roku od ZERA - poradnik krok po kroku

Oczywiście możesz zarabiać więcej. Swój kanał założyłam pół roku temu i aktualnie zarabiam już między 2000-3000zł miesięcznie. Czy to dużo? Niekoniecznie, ale jest to odczuwalny zastrzyk pieniędzy, prawda? Nie wierzcie youtuberom, którzy twierdzą, że na kanale nie da się zarobić. Dodam, że są to zarobki tylko i wyłącznie z reklam, ponieważ mój kanał nie współpracuje jeszcze z żadnymi markami.

I tutaj warto wspomnieć, że prędzej zarobisz na kanale modowym niż na kosmetykach. Czemu? Ponieważ reklamy marek odzieżowych są lepiej płatne. Warto pomyśleć o tym już na starcie, jeżeli w przyszłości chcesz zarabiać pieniądze.

Co jeszcze powinnaś wiedzieć? To, o czym piszą w poradnikach. Tytuł ma znaczenie, opis ma znaczenie i tagi mają znaczenie ZAWSZE. Te pola powinny zawierać słowa kluczowe tak, by algorytm wiedział, o czym jest Twój film. Przypomnijmy, że jest to video, a nie strona internetowa czy blog. Robot nie może przeczytać filmu, by ustalić jego tematyki. Musisz go odpowiednio dobrze opisać. Wiele osób pomija opis filmu i tagi, dlatego to pozostałym udaje się zdobywać wysokie miejsca w wyszukiwarkach. Jeżeli chcesz zarabiać na YouTube, to na opisywanie filmu powinnaś poświęcać równie dużo uwagi, co na tworzenie treści.

I teraz kolejna istotna rzecz - pewnie wydaje Ci się, że musisz mieć miliony subskrypcji, by Twój film znalazł się wysoko w rankingach i generował wyświetlenia? To mit! Początkowo na swój PUSTY kanał wrzuciłam kilka filmów, których nikt nie obejrzał. Kolejne wideo wygenerowało setki tysięcy wyświetleń - to wystarczyło, bym zaczęła zdobywać około 1000 subskrypcji miesięcznie. Tylko dzięki temu jednemu filmowi! Dzisiaj przekroczył on już milion odsłon i w dalszym ciągu na nim zarabiam. Nie trzeba mieć zatem popularnego kanału, by Twoje video odniosło sukces, bo bywa, że wrzucasz film i z dnia na dzień Twój kanał staje się popularny. I uwierz, nie jest to jakiś wyjątek. Mnóstwo kanałów tego "doświadczyło". Czasem trzeba wrzucić najpierw 5 filmów, czasem 15, a czasem 20. Nie jest to jednak rzadkie zjawisko i spokojnie mogę napisać, że masz na nie 5 lub 10% szans przy każdej kolejnej publikacji. Jak tego dokonać? Jak wspomniałam - tagi, tytuły, opisy. Druga ważna rzecz - algorytm YouTube decyduje o pozycjach Twojego filmu na podstawie jego popularności w ciągu pierwszej godziny czy dwóch od publikacji. Co to oznacza? Że powinnaś wygenerować 100-200 wyświetleń w tym krótkim czasie. Późniejszy czas już nie ma aż takiego znaczenia. Jeśli Twoje wideo przekroczy 200 odsłon w godzinę, to istnieje duża szansa, że wygeneruje ono tysiące kolejnych wyświetleń, bo YouTube da mu wysokie początkowe pozycje w wyszukiwarce.

I tutaj znów może być różnie. Możesz wygenerować 2500-5000 wyświetleń i spaść w rankingach lub generować ich coraz więcej i zdobywać coraz większe pozycje. Bywa, że moje filmy spadały po tych 5000 wyświetleniach, a bywa, że promowały się same i przekraczały setki tysięcy odsłon, bo widzowie oglądali 40-50% filmu i więcej, a kliknięć w miniaturkę było dużo. Na tym etapie wszystko zależy od jakości miniaturki, chwytliwego tytułu i prostego, ale treściwego contentu.

No dobrze - jak zdobyć 200 wyświetleń w godzinę, skoro nie mam widzów? Pewnie właśnie się nad tym zastanawiasz i chcesz, bym zdradziła, jak robiłam to na początku swojej przygody z YT. Otóż: grupy! Grupy na Facebooku, nic więcej. Grupy na FB spokojnie są w stanie wygenerować 200 wyświetleń w godzinę. Wystarczy dodać film do 10 aktywnych grup. I tutaj jest haczyk - wiele zależy od tematyki Twojego kanału. Oczywiście nie muszę mówić, że tematyka grup powinna jej odpowiadać - warto pamiętać, że nie każda nisza ma tak samo aktywną społeczność. Jeśli wrzucisz na grupę film o tematyce finansowej, to większość osób go oleje, bo zwykle na takich grupach siedzą osoby promujące swoje biznesy, niezainteresowane postami innych. Jeżeli jednak na grupę o zwierzaczkach wrzucisz film o słodkim zwierzaku, to więcej osób go sprawdzi czy udostępni, bo Ci grupowicze kochają zapewne WSZYSTKIE zwierzaki. Nie tylko ich własne. Tak więc, 200 wyświetleń można spokojnie wygenerować w ciągu pierwszych 30 minut a nawet krótszym. Wszystko zależy od niszy, w której prowadzisz kanał - warto o tym pamiętać przy samym zakładaniu, by jego promowanie było proste i nie wymagało od Ciebie żadnego wysiłku.

Co dalej? Systematyczność! YouTube premiuje aktywne kanały. Staraj się publikować np. co tydzień. YouTube chętnie umieści Twój kanał wyżej w wynikach wyszukiwania! Ostatnia rada - początkowo załóż kanał niszowy np. o kolczykach. Łatwiej się przebijesz. Wrzucaj filmy o tych kolczykach aż nie zaczniesz generować ruchu i subskrypcji. Każdy poprzedni film będzie dawał "kopa" kolejnym filmom o tej samej tematyce, więc dużo łatwiej będzie Ci osiągnąć pozycję na frazę "kolczyki" po dziesiątym filmie niż po pierwszym (o kolczykowej tematyce). Jeżeli zakładasz kanał lifestylowy, a Twoje filmy są o wszystkim, to żaden poprzedni film nie będzie pozycjonował kolejnego - będą one zupełnie niepowiązane, a Ty nigdy nie przebijesz się w wyszukiwarce. Mam znajomych, którzy powrzucali setki filmów, a widzów nadal brak - bo kanał lifestylowy nie jest w stanie się przebić w gąszczu innych kanałów z milionami subów. Moja rada? Załóż kanał o bardzo wąskiej tematyce np. o bambusach w Polsce czy depilacji laserowej, a dopiero po jakimś czasie poszerz jego tematykę do kanału o ogrodach czy kanału o pielęgnacji/urodzie.

Przykładem świetnie zarządzanego kanału, który w kilka miesięcy od założenia stał się popularny jest TEN KANAŁ. Znajdziecie na nim także wskazówki, których tutaj nie uwzględniłam, więc być może będziecie mieli ochotę, by na niego zajrzeć i zaczerpnąć inspiracji.

I oto cała tajemnica mojego sukcesu. Nie mam do powiedzenia nic więcej ani też nie będę starała się, by ten wpis brzmiał ekspercko. Suchych poradników znajdziecie w Internecie całe mnóstwo - ja postanowiłam opisać, co ja zrobiłam, by w bardzo krótkim czasie osiągnąć sukces na YouTube. Czy moja metoda zadziałała? Nie narzekam. Kanał generuje aktualnie od 2000-3000 subskrypcji miesięcznie. Po niespełna pół roku od założenia, przy zerowym wkładzie finansowym. Czy sukces na YT to dzieło przypadku? Nigdy! Wystarczy YT zrozumieć, a wtedy można zakładać kolejne kanały, które także odniosą podobne sukcesy!